Zdaniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego najważniejszy w jego przesłaniu będzie apel o spokój. - "Niech będą spokojni i twardzi, bardzo spokojni i bardzo twardzi" - tak ujął ducha swojego wystąpienia sam Lech Kaczyński. Polski prezydent od początku konfliktu na linii Tbilisi - Moskwa wspiera władze Gruzji.
Stosunki między Rosją a Gruzją zaostrzyły się w kwietniu gdy Moskwa otwarcie zaczęła wspierać separatystyczną republikę Abchazji. Rosja zapowiedziała również zwiększenie swojego kontyngentu pokojowego w Abchazji co władze w Tbilisi uznały za zagrożenie integralności terytorialnej Gruzji.
Dzisiejszą wizytę w Tbilisi prezydent Lech Kaczyński określa jako demonstrację poparcia dla Gruzinów w staraniach o utrzymanie integralności i kontynuowaniu demokratycznych przemian w tym kraju. Polski prezydent weźmie udział w defiladzie wojskowej z okazji Święta Niepodległości Gruzji i spotka się z prezydentem Micheilem Saakaszwilim.