Ambasador Polski w Belgradzie Maciej Szymański poinformował IAR, że na miejscu jest już polski konsul. Dyplomata podkreślił, że Serbowie udzielają wszelkiej możliwej pomocy Polakom rannym w wypadku. Dodał, że tamtejsze szpitale wykonują bardzo skomplikowane operacje, w tym w jednym przypadku przyszycie ręki. Maciej Szymański powiedział, że do rana nie należy oczekiwać komunikatu lekarzy o stanie 9 Polaków, najciężej rannych w wypadku autokaru. Zaznaczył, że zwłaszcza w przypadku pięciu z nich, lekarze wypowiadają się bardzo ostrożnie. Ambasador podkreślił, że wszyscy którzy uczestniczyli w wypadku, są w bardzo złym stanie psychicznym.
W wypadku polskiego autokaru w Serbii zginęło sześć osób. Ponad 40 osób zostało rannych, w tym osiem ciężko.
Piętrowy autobus wiózł 70 osób z Lędzin na Śląsku, w tym trzydzieścioro pięcioro dzieci. Poszkodowani wracali z wakacji z okolic Warny w Bułgarii.
Do wypadku doszło przed godziną 7.00 na autostradzie między Belgradem a Nowym Sadem. Według wstępnych ustaleń, kierowca stracił kontrolę nad pojazdem, który zjechał z trasy i wpadł do rowu.