Śledczy badający wybuch znaleźli stopione fragmenty komórki. Nie wykluczone, że materiał wybuchowy, który spowodował śmierć 35 osób, został zdetonowy właśnie przy pomocy telefonu. Gazeta "Kommiersant" pisze, że bomba mogła zostać uruchomiona przez terrorystę lub przez jego wspólnika za pomocą łączności telefonicznej.
Tymczasem dziennik "Komsomolskaja Prawda" twierdzi, że "wybuchem na lotnisku Domodiedowo bandyci otworzyli nowy sezon aktów terrorystycznych". Gazeta pisze, że późna jesień i zima jest okresem, gdy zbrojne podziemie prowadzi szkolenie nowych członków w górach Dagestanu i tam też planowane są nowe akcje.
Pod koniec zimy bojownicy zaczynają schodzić z gór, nawiązują łączność z miejscową ludnością i poszukują miejsc do przeprowadzenia nowych aktów terroru. Szczególnie starannie przygotowują się do aktów przemocy w Moskwie - pisze popularna "Komsomołka".
IAR