W Indiach potwierdzono dziesięć przypadków zachorowań na świńską grypę. W większości chorzy przywieźli infekcję z zagranicy - ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Dubaju. Odnotowano już pierwsze przypadki zarażeń ludzi, którzy nie przebywali zagranicą, ale zarazili się wirusem w samych Indiach. Lekarze uspokajają, że we wszystkich wykrytych przypadkach przebieg choroby był łagodny. Władze wzmocniły kontrole sanitarne na lotniskach międzynarodowych, szczególnie w stolicy stanu Andhra Pradeś Hajdarabadzie. Tam wykryto najwięcej pasażerów zainfekowanych wirusem. Jednocześnie służby sanitarne przy współpracy linii lotniczych oraz policji próbują odnaleźć współpasażerów osób, u których wykryto chorobę. Pomagają w tym specjalne deklaracje wypełniane przez wszystkich podróżnych przybywających do Indii drogą lotniczą. Władze indyjskie rozważają wprowadzenie podobnych procedur wobec ludzi przybywających do kraju drogą morską.