Dla Warszawy wywalczone uzgodnienia są istotne, bo oznaczają, że podwyżki cen prądu po wejściu w życie pakietu nie będą tak drastyczne. Z nieoficjalnych informacji wynika, że polskie elektrownie zostaną ulgowo potraktowane - otrzymają więcej czasu na dostosowanie się do unijnych wymogów i będą mniej płacić za prawa do emisji dwutlenku węgla. Do 2019 roku mogą dostawać nawet do 70 procent darmowych pozwoleń i dopiero rok później zapłacą w pełni za wszystkie uprawnienia. Ponadto, polski sektor energetyczny dostanie więcej pieniędzy na modernizację. Około 12 procent dochodów z handlu emisjami zostanie przekazanych krajom najbiedniejszym.
To są wstępne ustalenia, które teraz muszą jeszcze być potwierdzone na papierze. Na razie mówią o nich nieoficjalnie polscy dyplomaci, w oficjalnych rozmowach są ostrożni, zgodnie z zasadą obowiązującą na szczytach - nic nie jest ostatecznie uzgodnione, dopóki wszystko nie jest uzgodnione.