Późnym wieczorem informacje o nietrzeźwej 27-latce przekazał dyżurnemu policji mąż kobiety. Z relacji mężczyzny wynikało, że Anna S. w stanie nietrzeźwym wyszła z synem z domu. Na miejsce udali się policjanci, którzy odkryli, że kobieta jest pod wpływem alkoholu.
W trakcie interwencji do policjantów podszedł mąż kobiety, 31-letni Tomasz S., który oświadczył, że również pił alkohol. Rodzice chłopca zostali przewiezieni do Komendy Miejskiej Policji. Wykonane przez funkcjonariuszy badanie potwierdziło, że rodzice dziecka są pijani. Anna S. miała w wydychanym powietrzu ponad półtora promila alkoholu, a jej mąż ponad 1, 6 promila. Podczas badania Tomasz S. zasugerował, że dzieckiem mógłby zająć się jego ojciec. Okazało się jednak, że dziadek jest również nietrzeźwy. Miał około 1, 4 promila alkoholu.
Ojciec i dziadek nie zostali zatrzymani przez policję, ponieważ nie zajmowali się bezpośrednio chłopcem. Zostali tylko pouczeni i zwolnieni. O zdarzeniu został powiadomiony sąd rodzinny.
