Ciało Polaka odnaleziono po wschodniej stronie ściany Murania. Martin Kulagna naczelnik Górskiej Służby Ratunkowej powiedział, że mężczyzna najprawdopodobniej spadł ze stromej skały w trudnym terenie i zmarł w wyniku odniesionych obrażeń wewnętrznych. Ciało polskiego turysty zostało przetransportowane śmigłowcem do Doliny Jaworowej a następnie do Starego Smokowca.
W kilkudniowej akcji poszukiwawczej brało udział 60 ratowników i ochotników Górskiej Służby Ratunkowej oraz 8 wyszkolonych psów lawinowych. Poprawa pogody umożliwiła wykorzystanie śmigłowca Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Polski turysta wybrał się w góry sam i poruszał się poza oznakowanymi szlakami. Słowackie media przypominają, że Polak był już dziesiątą, tegoroczną ofiarą słowackich Tatr. Ratownicy doradzają rozwagę na górach, przypominając że w Tatrach Bielskich większość szlaków została zamknięta ponad dwadzieścia lat temu.