Słynne madryckie Prado ma problemy finansowe. W 2012 straty muzeum prównywanego do Ermitażu i Louvre'u przekroczyły milion euro. Przyczyną jest zmniejszenie dofinansowania państwa i utrata sponsorów.
Dwa lata temu, mimo trwającego kryzysu, zyski Prado wyniosły ponad 3,5 mln euro. Rok temu największe i najsłynniejsze hiszpańskie muzeum zaczęło przynosić straty. W 2012 placówka dostała o jedną-czwartą mniej funduszy państwowych i o ponad 26 proc. spadły kwoty przekazywane przez sponsorów. Prado odwiedziło też mniej osób.
Żeby oszczędzać, zorganizowano wystawy korzystając z dzieł zgromadzonych w magazynach, m.in "Uwięzione piękno" - ekspozycję miniatur.
Ten rok będzie jeszcze trudniejszy, bo kwotę dla muzeum rząd okroił o kolejnych 12 proc. Władze Prado szukają prywatych mecenasów. Chcą, aby w 2016 to oni pokrywali 70 proc. wydatków placówki.
IAR