Jerzy Kichler, przewodniczący Rady Religijnej Związku Wyznaniowego Gmin Żydowskich krytycznie odniósł się do projektu ustawy reprywatyzacyjnej. Ustawa ma uregulować między innymi zasady zwrotu nieruchomości i dzieł sztuki należących przed wojną do polskich Żydów. W rozmowie z IAR wyraził opinię, że lepiej było by na przykład oddać obraz przedwojennemu właścicielowi, niż - co przewiduje projekt ustawy - powoływać specjalistów do wyceny i, po poniesieniu dodatkowych kosztów, zwracać jedynie drobny procent wartości dzieła.
Ekspert Stowarzyszenia Historyków Sztuki, Nawojka Cieślińska-Lobkowic, reprezentująca i Warszawę i Monachium, uważa, że polskie władze nie stanęły na wysokości zadania w kwestii zwrotu mienia żydowskiego.
Nawojka Cieślińska-Lobkowic zaznaczyła, że Polska umiała skorzystać z postanowień Konferencji Waszyngtońskiej z 1998 roku, dotyczących ofiar holokaustu i ofiar prześladowanych przez nazizm, i odzyskać pewne dzieła sztuki, które po wojnie znalazły się w Stanach Zjednoczonych. Jednocześnie podkreśliła, że w kraju - mimo deklaracji władz - nie ma o te sprawy troski, tak jak nie ma pamięci o żydowko-polskiej elicie intelektualnej.