Prymas zwrócił uwagę, że w archiwach jest dużo nieprawdy, dużo ludzkich ułomności i znajdują się w nich donosy na przeciwników, zwłaszcza politycznych.
Kardynał Glemp podkreślił, że z akt bezpieki ujawnia się grzechy, których ujawnienie nie jest nikomu potrzebne. Dodał, że może to tylko szerzyć nienawiść, także wobec duchownych, którzy również są ludźmi.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.