Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przetargi MON pod kontrolą

0
Podziel się:

Niezależni obserwatorzy będą patrzeć wojskowym na ręce przy realizacji przetargów na uzbrojenie armii. Ministerstwo Obrony Narodowej i Transparency International Polska zawarły umowę w tej sprawie.

Wiceminister obrony Jacek Kotas podkreślił, że dzięki tej umowie zwiększy się społeczna kontrola wydatkowania środków z budżetu ministerstwa. "Im więcej kontroli, tym lepiej" - podkreślił Kotas. Dodał, że wspólpraca z Transparency bardzo go cieszy. Organizacja prowadzi między innymi program, który kontroluje prawidłowość procesów wydatkowania środków publicznych na cele obronne.
Zdaniem Anny Urbańskiej prezesa Transparency International Polska dzięki porozumieniu antykorupcyjna kontrola niezależnego obserwatora będzie skuteczniejsza. Obserwator będzie miał prawo do wydawania opinii na temat przetargu, będzie miał także większy kontakt z firmami, które biorą udział w poszczególnych przetargach. Latwiej będzie można zgłosić swoje zastrzeżenia obserwatorowi Transparency.
Maciej Wnuk dyrektor biura MON d.s. procedur antykorupcyjnych wskazał na dwie główne sfery podatne na korupcję. Są to zakupy sprzętu do armii i sprzedaż majątku wojskowego. Wnuk powiedział, że ogólną regułą w tropieniu korupcji jest śledzenie tam, gdzie są pieniądze. Im większe pieniądze, tym większe powodują zagrożenie korupcją.
Budżet Ministerstwa Obrony Narodowej to aż 20 miliardów złotych. Znaczna część z tej kwoty jest przeznaczana na zakupy, które powinny być szczególnie dokąłdnie monitorowane. Maciej Wnuk dodaje, że korupcjogenne są też sytuacje związane z decyzjami o powołaniu osób do obowiązkowej służby wojskowej.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)