Gurianow, który działa na rzecz stowarzyszenia Memoriał, od wielu lat walczy o odtajnienie dokumentów dotyczących zbrodni dokonanej w 1940 roku na polskich oficerach przez funkcjonariuszy NKWD.
Rosyjski obrońca praw człowieka odebrał dziś wraz z trójką swoich przyjaciół, również działaczy stowarzyszenia Memoriał, polski Krzyż Orderu Zasługi. Pozostali uhonorowani to Jelena Bonner, Siergiej Kowaliow i Lew Ponomariow.
Odbierając w polskiej ambasadzie w Moskwie odznaczenie przyznane mu przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Aleksandr Gurianow przypomniał, że stowarzyszenie Memoriał zabiega o oficjalne uznanie przez najwyższe władze Rosji mordu katyńskiego za zbrodnię okresu stalinowskiego. Według obrońcy praw człowieka - drugim ważnym zadaniem Memoriału jest dotarcie do rosyjskiej opinii publicznej z informacją o tym, czym tak naprawdę była zbrodnia katyńska. Gurianow uważa, że to zadanie jest niezwykle trudne i zaznacza, że najwięcej mówiono o Katyniu za sprawą tragedii, do której doszło 10 kwietnia w Smoleńsku.
"Jeśli w ostatnim czasie wzrosła świadomość Rosjan w tej kwestii, to największą zasługę należy przypisać tej nieszczęśliwej ofierze, jaką poniósł prezydent Polski Lech Kaczyński i ci polscy obywatele, którzy lecieli z nim samolotem" - powiedział Aleksandr Gurianow. Uważa on, że tylko całkowite otwarcie akt katyńskich przyczyni się do zamknięcia tego "czarnego rozdziału" w historii stosunków polsko-rosyjskich.