W specjalnym komentarzu rosyjski MSZ wyraził żal, że strona polska i czeska zamiast prowadzenia dialogu ekspertów, by zmniejszyć rosyjskie zaniepokojenie kwestią tarczy, woli kontaktować się z Moskwą przy pomocy prasy.
Rosyjski MSZ stwierdza, że ostatnio pojawiło się żądanie, by w zamian za zgodę na monitorowanie przez Rosjan obiektów tarczy, oficerowie z Polski i Czech mogli przeprowadzać inspekcje baz w obwodzie kaliningradzkim. Rosyjski MSZ uważa, że jest to nielogiczne. "Okazuje się, że amerykańskie obiekty tarczy mają powstać w pobliżu naszych granic i na dodatek powinniśmy otworzyć dla sojuszników Stanów Zjednoczonych - Polski i Czech - swoje bazy strategiczne" - czytamy w komentarzu.
Rosyjski MSZ podkreśla, że Rosjanie gotowi są dyskutować ze wszystkimi zainteresowanymi stronami - co - jak dodaje ministerstwo - miał niedawno potwierdzić w czasie wizyty w Warszawie minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.