Traian Basescu od kilku dni apeluje do Rumunów, by zbojkotowali referendum. Polityczny wróg numer jeden prezydenta premier Rumunii Victor Ponta odpowiedział wysyłając do Komisji Europejskiej specjalny list, w którym bojkot referendum nazywa działaniami antydemokratycznymi.
Badania opublikowane przed tygodniem wskazują, że impeachment Basescu poparło 66 procent badanych, a 34 procent wyborców było przeciwko. Udział w referendum zapowiedziało 61 procent ankietowanych. Rząd zdaje sobie jednak sprawę, że referendum przeprowadzane jest w szczycie wyjazdów wakacyjnych. Dlatego utworzono 50 dodatkowych komisji wyborczych w hotelach i restauracjach nad Morzem Czarnym i ponad 300 lokali wyborczych dla Rumunów będących zagranicą. Wydłużono również o 4 godziny czas głosowania. Lokale wyborcze będą otwarte do 23.
IAR