Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita" - J. Kurtyka: były naciski na IPN

0
Podziel się:

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka na łamach "Rzeczpospolitej" ujawnia, że osoba z otoczenia marszałka Bogdana Borusewcza oraz sam marszałek Senatu próbowali ingerować w prace gdańskiego oddziału Instytutu.

Według Kurtyki anonimowa osoba "z biura marszałka Bogdana Borusewicza" zadzowoniła do kierownika referatu edukacji w gdańskim oddziale IPN. Jak relacjonuje szef Instytutu osoba ta powołując się na marszałka Borusewicza miała zagrozić ograniczeniem budżetu IPN. Według tej osoby, obecna działalność Instytutu, a zwłaszcza zgoda na publikację książki o Lechu Wałęsie autorstwa Sławomira Cenckiwicza i Piotra Gontarczyka może się "niekorzystnie odbić się na budżecie IPN" - mówi Janusz Kurtyka. Według niego, kilka dni później do tego samego oddziału zatelefonował już sam Borusewicz. Szef IPN zapowiada, że zamierza w tej sprawie "napisać list do marszałka", gdyż Instytut jest instytucją niezależną i nie podlega jakimkolwiek naciskom oraz czynnikom politycznym - czytamy w wywiadzie.
Janusz Kurtyka podkreśla, że decyzja o ewentualnym obcięciu środków na działalność instytucji, która kieruje może poważnie ograniczyć działalność IPN-u. Jeśli groźby, które pod adresem instytu miałyby się sprawdzić, IPN będzie zmuszony ograniczyć w pierwszej kolejności digitaliację materiałów, a nie wykluczone, że również ograniczyć zatrudnienie. To oznaczałoby cofnięcie się do czasów rządu Leszka Millera - konkluduje prezes Kurtyka. I dodaje, że wierzy, iż rząd, którego politycy wywodzą się z nurtu Solidarności, nie pozwolą na takie potraktowanie Instytutu.
Cały wywiad z Januszem Kurtyką w "Rzeczpospolitej".

Rzeczpospolita/IAR/mnr/jp

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)