Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że przed odwołaniem generała Czerwińskiego, Bogdan Klich zapoznał się z wynikami postępowań, które prowadzi prokuratura wojskowa. Zbigniew Czerwiński jest podejrzany między innymi o przekroczenie uprawnień, w okresie, gdy dowodził Dywizją Zmechanizowaną im. Tadeusza Kościuszki. Inne śledztwo, prowadzone przez prokuratorów z Poznania dotyczy nieprawidłowości przy organizowaniu przetargów dla 12. Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie. Generał Czerwiński jest też podejrzewany o wykorzystywanie mienia wojskowego. Żona generała miała korzystać ze służbowych samochodów, a żołnierze z jednostki w Szczecinie mieli pracować przy budowie domu generała oraz przy organizacji ślubu jego córki.
Jak podkreśla gazeta, to właśnie śledztwa prowadzone przeciwko generałowi Piotrowi Czerwińskiemu spowodowały, że mimo wysokich ocen za dowództwo podczas irackiej misji, musiał odejść z armii. Wrócił do MON w listopadzie, dzięki rekomendacji PSL. Jak się okazało, na krotko - pisze "Rzeczpospolita".
"Rzeczpospolita"/IAR/jp/MagM