Grupa ta została powołana po interwencji ówczesnego zastępcy prokuratora generalnego, Kazimierza Olejnika. Powiedział on "Rzeczpospolitej", że kilkakrotnie rozmawiał o sprawie Olewnika z Czerwińskim. Wicedyrektor CBŚ informował, ze porwany żyje i zostanie odnaleziony. Olejnik zapowiada, że więcej powie na posiedzeniu komisji śledczej, na które został wezwany. Nadzorowana przez Czerwińskiego grupa lansowała tezę, że porwanie Olewnika zostało sfingowane. Siostra Krzysztofa Olewnika Danuta mówi, że "Czerwiński to dziwna osoba, która zawsze gdzieś przy całej sprawie krążyła".
W liście do "Rzeczpospolitej" Janusz Czerwiński zaprzeczył, aby lansował tezę o samouprowadzeniu Olewnika. Oświadczył też, że nie przekazywał instytucjom zewnętrznym informacji związanych ze sprawą.
"Rzeczpospolita"/Siekaj/jp