Po ogłoszeniu wyroku sądu Józef Oleksy powiedział, że czuje się oczyszczony od zarzutu donosiciela, kłamcy lustracyjnego i konfabulatora. Przypomniał, że przez proces lustracyjny był zmuszony wycofać się z życia publicznego, doznając nawet publicznej infamii. Oleksy nie rozważa powrotu do polityki, choć - jak zaznaczył - nie jest jeszcze taki stary, a kiedyś był politykiem aktywnym.
Zastępca rzecznika interesu publicznego Jerzy Rodzik podkreślił, że Sąd Najwyższy przyznał jednak, że Oleksy współpracował z Agenturalnym Wywiadem Operacyjnym. Z drugiej strony sąd stwierdził, że nie miał świadomości, że powinien to ujawnić w oświadczaniu lustracyjnym
Postępowanie było rekordowo długie. Trwało 6 lat. Sądy różnych instancji uznawały Oleksego za kłamcę lustracyjnego i współpracownika wywiadu wojskowego w latach 1970-78.