Wojewoda Kujawsko-Pomorski w trybie pilnym zwołał posiedzenie zespołu do spraw reagowania kryzysowego w związku z wynikami badań naukowców Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Polskie Radio PiK jako pierwsze dotarło do wyników badań naukowców. W jednej z partii mąki pszennej i kukurydzianej wielokrotnie przekroczone zostało stężenie mykotoksyn. Są to szkodliwe dla zdrowia substancje wytwarzane przez grzyby. Mogą wywoływać szereg chorób, w tym - nowotwory. Wynikami badań zaniepokojony jest profesor Jan Grajewski. Jak powiedział, trzykrotne badanie wykazało, że w mące żytniej typu 720 od największego polskiego producenta ilość szkodliwych substancji dwudziestokrotnie przekracza normę. Toksyny zawarte w mące są rakotwórcze - podkreślił profesor Grajewski.
Dodał, że na półki sklepowe trafiła mąka zrobiona z zapleśniałego zboża. Najbardziej szokujące - jego zdaniem - jest to, że wcześniej nie przeprowadzono żadnej kontroli produktu.
Teraz służby antykryzysowe mają podjąć decyzję co zrobić, by niebezpieczna mąka została wycofana ze sklepów i jak ostrzec mieszkańców, którzy wymienione produkty już kupili.
Naukowcy mają duże zastrzeżenia także do mąki kukurydzianej i orzechów. W tej chwili badacze analizują różne gatunki kaw.