- Bangkok
Wieczorem rozpoczął się w Bangkoku w Tajlandii potężny wiec przeciwników rządu Yingluck Shinawatry. Pod Pomnikiem Demokracji zgromadziło się kilkanaście tysięcy ludzi ubranych w czarne koszule żądających jej dymisji. W innej części Bangkoku zgromadzili się przyodziani w czerwone koszule zwolennicy dotychczasowych władz oraz byłego premiera Thaksina Shinawatry.
Władze apelują, by obie wielotysięczne grupy manifestantów nie prowokowały się wzajemnie.
Atmosfera pod Pomnikiem Demokracji przypomina barwny polityczny festyn. Na drogach prowadzących do monumentu porozkładali się sprzedawcy wiecowych gadżetów.
Największym wyzwaniem dla władz jest obecnie niedopuszczenie do starcia dwóch rywalizujących ze sobą ugrupowań. Co prawda obie strony deklaraują, iż będą unikały przemocy, ale policja cały czas jest czujna, choć mundurowych nie widać.
Premier Yingluck Shinawatra powtórzyła po raz kolejny, iż wierzy w negocjacje i pokojowe zaończenie protestów. Według ekspertów są na to jednak małe szanse, bo przywódcy czarnych koszul zamierzają zajmować w niedzielę kolejne urzędy państwowe, w tym także biura samej premier. Szefowa rządu wyklucza natomiast odejście ze stanowiska.
IAR
