Dziś mija. 4 rocznica akcji odbicia zakładników przez rosyjskie siły specjalne. W wyniku walk zginęło ponad 330 osób w tym ponad 180 dzieci.
Na placu przed szkołą numer 1, gdzie rozegrał się dramat, słychać bicie dzwonu. Kilka tysięcy osób udało się na cmentarz "Miasto Aniołów" gdzie pochowane są ofiary tragedii. Tam odczytano nazwiska wszystkich, którzy zginęli. Dzieci z Biesłanu do szkół udadzą się dopiero w piątek, gdy zakończą się uroczystości żałobne.
Rocznicę tragedii uczczono również w moskiewskiej cerkwi, w której modlą się Osetyjczycy. Zaś kilkudziesięciu działaczy rosyjskiej opozycji przeprowadziło w Moskwie wiec, podczas którego domagali się wyjaśnienia całej prawdy o tragedii w Biesłanie.