Pierwszy był Leszek Opoka - który na rękę czekał 12 lat. Dziś może się już chwalić, jak działa jego nowa dłoń.
Drugi pacjent na swoją szanse czekał 3 lata. W jednym z wrocławskich szpitali zmarł mężczyzna, którego ręka mogła być przeszczepiona.
Operacja trwała 15 godzin. Jak powiedzial doktor Jerzy Jabłecki, operacja była bardzo skomplikowana, ale jest duża szansa, że ręka będzie bardziej sprawna niż podczas pierwszego przeszczepu.
Lekarze czekali do dziś z informacją o zabiegu, bo pierwsze godziny są decydujące dla przeszczepu. Wszystko wskazuje na to , że nie będzie odrzutu.
Rehabilitacja potrwa co najmniej pół roku.