Z najnowszych badań wynika, że archidiecezja warszawska należy do najbardziej zlaicyzowanych w Polsce. Tylko 35 procent wiernych uczestniczy co niedzielę w mszy świętej. Wśród przyczyn tego stanu rzeczy proboszcz parafii świętego Andrzeja Apostoła, ksiądz Leszek Slipek, wymienia napływ przybyszów szukających pracy, wykształcenia i sukcesu. Wielu z nich - mówi ksiądz Slipek - to ludzie prężni, którzy tak zajęli się swoim sukcesem życiowym, że religia została na boku.
Archidiecezję warszawską wyróżnia też brak więzi wiernych z ich parafiami. Ci warszawiacy, którzy chodzą na niedzielne msze, mają do wyboru szybkie "msze dla spacerowiczów", parafialne sumy, eucharystie z długim kazaniem w kościołach zakonnych, wreszcie msze odprawiane po łacinie w rycie przedsoborowym. Warszawa najbardziej z polskich miast upodabnia się do zachodnich metropolii, wytwarza też najbliższy zachodniemu model religijności - zindywidualizowany, realizujący różne potrzeby i dający możliwość swobodnego wyboru.
Więcej na ten temat - w najnowszym numerze "Tygodnika Powszechnego".
"Tygodnik Powszechny"/Siekaj/dabr