Władze Manchesteru liczą na to, że miasto zarobi na organizacji meczu finałowego około 25 milionów funtów. Organizatorzy jednak obawiają się zachowania pseudokibiców.
Policja zapowiada, że będzie zdecydowanie interweniować, ale nie kryje obawy przed incydentami na tle rasistowskim. Znani z tego są bowiem kibice Zenit St Petersburg. Rzecznik UEFA zapowiedział, że w Manchesterze będzie "zero tolerancji" dla wybryków i nie ma mowy o powtórzeniu się sytuacji z Marsylii. Tam właśnie, zamaskowani kibice Zenitu obrzucili ciemnoskórych piłkarzy francuskich bananami i demonstracyjnie powiesili pluszową małpę ubraną w koszulkę marsylskiego klubu.
Każdy z klubów otrzymał 13 tysięcy biletów na finałowy mecz, ale na stadion dostaną się tylko szczęśliwcy. Dziesiątki tysięcy pozostałych śledzić będzie grę na wielkich telebimach rozstawionych na miejskich placach.