Najbardziej poczytny dziennik "The Sun" na pierwszej stronie zamieszcza wielki tytuł "Butelkowi zamachowcy" i oblicza, że gdyby terroryści przeprowadzili swoją operację zginęłoby 4 tysiące ludzi.
"Daily Express" twierdzi, że spiskowcy mieli zrealizować swój plan w ciągu 48 godzin. "The Guardian" cytuje opinię władz amerykańskich, że spisek był wymierzony również w miasta w USA, w tym Nowy Jork, Waszyngton i San Francisco.
Brytyjska prasa analizuje też możliwość dokonania zamachu za pomocą materiału wybuchowego w płynnej postaci. Dziennik "The Mirror" zwraca uwagę, że łatwopalny, wybuchowy ciekły wodór w butelce trudno odróźnić od zwykłej wody mineralnej. "Financial Times" zasięgnął opini ekspertów, wedłg których takie zamachy byłyby możliwe do przeprowadzenia.
Prasa interesuje się aresztowanymi przez policję domniemanymi członkami spisku. "The Mirror" pisze, że jest wsród nich nawrócony pół roku temu na islam narkoman, ale też student, robotnik budowlany i biznesmen. "Daily Telegraph" zwraca uwagę że większość zatrzymanych to dobrze wykształceni, młodzi ludzie, przedstawiciele klasy średniej.
Dziennik "The Guardian" cytuje różne reakcje brytyjskich muzułmanów. Część wyraża troskę, że wśród już urodzonej i wychowanej na zachodzie młodzieży można znaleźć kandydatów na terrorystów. Inni ostrzegają, że obecna wrzawa doleje oliwy do ognia uprzedzeń rasowych w Wielkiej Brytanii. Są i tacy, którzy wietrzą spisek po stronie wladz. A wszyscy przypominają poprzednie pomyłki brytyjskiej policji - zastrzelenie niewinnego Brazylyjczyka w zeszłym roku i bezowocną wielką akcję poszukiwania bomb chemicznych w roku bieżącym.
