Nowością w tegorocznych wyborach do parlamentu jest możliwość głosowania korespondencyjnego przez obywateli polskich mieszkających lub przebywających w dniu wyborów za granicą. Do poniedziałku do właściwego terytorialnie konsula można nadsyłać zgłoszenia zamiaru oddania głosu tą drogą. Ta metoda jest szczególnie popularna wśród naszych rodaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych, m.in. w Chicago, gdzie uprawnionych do głosowania jest około 20 tysięcy polskich obywateli. W tym mieście będzie 9 punktów wyborczych.
Jak podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem konsul Zygmunt Matynia, głosowanie korespondencyjne to znakomite rozwiązanie dla tej części Polonii amerykańskiej, która mieszka z dala od dużych skupisk Polaków. Nowe prawo amerykańska Polonia przyjęła z dużym zadowoleniem.
W Stanach Zjednoczonych ze względu na różnicę czasu nasi rodacy pójdą do urn już 8 października.
IAR