Władimir Putin powiedział, że w skład grupy wejdą przedstawiciele europejskich firm gazowych. Premier podkreślił, że podstawą jej stworzenia powinno być porozumienie podpisane wcześniej między Kijowem, Moskwą a Brukselą dotyczące wznowienia tranzytu. Pozwala to przypuszczać, że wśród ekspertów będą Ukraińcy. Według Władimira Putina, grupa powinna jak najszybciej zacząć działać: sprawdzić stan techniczny systemu gazowego Ukrainy i ustalić optymalne trasy eksportu rosyjskiego gazu do Unii Europejskiej. "Z jednej strony trzeba zapewnić eksport, a z drugiej strony ubezpieczyć nas i naszych odbiorców od niekończącego się złodziejstwa" - powiedział Władimir Putin.
Wcześniej Ukraina domagała się podpisania specjalnego aneksu do porozumienia trójstronnego, gdzie zapisano by szczegóły tranzytu.
Angela Merkel i Władimir Putin rozmawiali także o stworzeniu konsorcjum, które dostarczy Ukrainie gaz techniczny dla podtrzymania tranzytu. Wcześniej prezydent Dmitrij Miedwiediew powiedział, że Kijów nic za to paliwo nie zapłaci. Tę propozycję przedstawił też Wiktorowi Juszczence unijny komisarz do spraw energetyki Andris Piebalgs. Ukraiński prezydent powiedział, że gotów jest ją rozpatrzyć.
Zarówno kanclerz Niemiec, jak i premier Rosji opowiedzieli się za jak najszybszym rozpoczęciem działalności gazociągu północnego. "Chcemy, aby było on zbudowany szybciej" - podkreśliła Angela Merkel. Władimir Putin dodał, że zarówno ten projekt, jak i gazociąg południowy - z Rosji, po dnie Morza Czarnego do Warny w Bułgarii, dalej do Włoch i Austrii - nie jest skierowany przeciwko jakiemukolwiek państwu.