Grażyna Jeżewska z biura prasowego Sądu Okręgowego w Łodzi powiedział, że pieniądze trafiły już na konto depozytu sądowego. Przed sądem stawiła się także poręczycielka. Kobieta musi jeszcze wziąc udział w krótkim posiedzeniu sądu, na którym zostanie pouczona, jakie spoczywają na niej obowiązki, oraz o możliwości przepadku kaucji, jeśli podejrzany nie stawi się na wezwanie lub gdyby opuścił kraj. Po takim posiedzeniu do aresztu dotrze informacja, że podejrzany może zostać zwolniony.
W prokuraturze został już zdeponowany paszport Mieczysława Wachowskiego.
Były minister w kancelarii Lecha Wałęsy jest podejrzany o próbę wyłudzenia łącznie około 3 milionów złotych i ukrywanie tajnych dokumentów.