Prezes IPN Janusz Kurtyka przypomniał, że w PRL - u twórcy i naukowcy mieli odgrywać rolę "inżynierów dusz" - poprzez swoją twórczość urabiać społeczeństwo w duchu wierności władzom komunistycznym.
Kurtyka dodał, że komuniści - szczególnie w latach 40 i 50. - w dużym stopniu kontrolowali, a wręcz aktywnie tworzyli środowiska twórcze i naukowe. Z czasem wychodziło im to coraz gorzej ze względu na opór znaczących grup społecznych.
Szef Biura Edukacji Publicznej Jan Żaryn podkreślił, że w latach 40 i 50 twórcy niepokorni byli prześladowani przez aparat represji, a ich dzieła literackie, czy filmowe były skreślane przez cenzurę. W latach 70. i 80 władza była coraz bardziej bezsilna w związku z istnieniem wydawnictw drugiego obiegu, w których publikowali twórcy niezależni.
W referacie który zostanie wygłoszony jutro, Sebastian Ligarski z Biura Edukacji wrocławskiego oddziału IPN przedstawi dane o współpracy niektórych twórców z władzami. Według Ligarskiego na przykład we Wrocławiu w roku 1981 aż jeden na pięciu literatów był donosicielem".
W jutrzejszym programie konferencji zapowiedziano także referaty o działaniach SB wobec twórców filmowych, teatralnych i kabaretowych - to w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego przy ul. Dobrej. Natomiast w studiu koncertowym imienia Agnieszki Osieckiej w siedzibie Programu III Polskiego Radia odbędzie się panel poświęcony środowisku muzycznemu i pokaz filmu "Nasza generacja" część II "Wojna z big-beatem" w reżyserii Jacka Sawickiego
Konferencja zakończy się pojutrze, w piątek.