Podczas konferencji prasowej w Warszawie prezydent Juszczenko zapowiedział, że jutro w Pawłokomie na Rzeszowszczyźnie pochyli głowę nad ofiarami tragicznych wydarzeń sprzed lat. Uczyni tak, by przeszłość nie rzucała się cieniem na porozumienie Polaków i Ukraińców.
Prezydent Ukrainy powiedział: "od 1997 roku postępujemy według zasady wybaczamy i prosimy o wybaczenie. Tamte wydarzenia żyją w ludzkich duszach. Obie strony powinny z honorem i uczciwie zbliżyć się do siebie, jak przystoi sąsiadom".
Prezydent Lech Kaczyński nie odpowiedział na pytanie, czy jutro w Pawłokomie, przy mogiłach wymordowanych przez Polaków - w akcji odwetowej - ukraińskich mieszkańców wioski, Ukraińcy usłyszą od niego słowo "przepraszamy".
Pytany przez dziennikarzy o swoją reakcję na protesty Wszechpolaków, którzy nie chcą uczczenia ukraińskich ofiar w Pawłokomie, Lech Kaczyński zapewnił, że nic go nie powstrzyma od udziału w uroczystości.