W nocy funkcjonariusz próbował zatrzymać złodziei, którzy plądrowali kiosk spożywczy - poinformował rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, Andrzej Gąska.
Policjant oddał dwa strzały w kierunku jadącego w jego stronę samochodu. Złodzieje jednak zdołali uciec. Kilkadziesiąt minut później, około godziny 5 w Zabrzu kilku mężczyzn przywiozło na pogotowie 17-latka z raną głowy.
Lekarze z pogotowia po wstępnych baniach zdecydowali o przewiezieniu chłopaka do kliniki w Katowicach. W szpitalu okazało się, że jest to rana postrzałowa. Natychmiast powiadomili policję.
Według opinii lekarzy stan zdrowia chłopaka jest ciężki. Obecnie jest on nieprzytomny. Znajduje się on pod nadzorem policyjnym.
Policja poszukuje trzech mężczyzn, którzy odwieźli 17-latka na pogotowie ratunkowe. Są to najprawdopodobniej osoby biorące udział we włamaniu.