Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

"Zdawałem sobie sprawę, że porywacze Olewnika mają "wtyczki"

0
Podziel się:

Prokurator Radosław Wasilewski powiedział, że zdawał sobie sprawę z tego, iż porywacze Krzysztofa Olewnika mają "wtyczki" w wymiarze sprawiedliwości. Prokurator, który prowadził śledztwo w sprawie uprowadzenia Olewnika w latach 2004-2006, składa zeznania przed sejmową komisją śledczą, badającą nieprawidłowości w tej sprawie.        

Radosław Wasilewski dodał, że sprawa "wtyczek" nie została wyjaśniona, gdyż w 2006 roku odebrano mu śledztwo i przekazano Prokuraturze Okręgowej w Olsztynie. Świadek przyznał, że nie pamięta wielu czynności prowadzonych w trakcie śledztwa ani błędów, popełnionych przez policjantów. Podkreślił, że w czasie śledztwa zależało mu na wyjaśnieniu sprawy, a nie na poszukiwaniu popełnionych wcześniej błędów, tym bardziej, że sądził, iż Olewnik jeszcze żyje. Wasilewski przyznał, że nie wyciągał konsekwencji wobc policjantów, którzy dopuścili się zaniedbań w śledztwie.

Prokurator powiedział, że znaleziony u jednego z podejrzanych złoty zegarek, należący do Krzysztofa Olewnika, został zwrócony, gdyż nie udało się udowodnić, iż rzeczywiście należał do porwanego. Dodał, że uzyskane w śledztwie informacje o innych przestępstwach, w które byli zamieszani podejrzani, zostały potraktowane jako drugorzędne.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)