TASS) - 60 osób zatrzymała policja w niedzielę w stolicy Azerbejdżanu, Baku, podczas akcji protestu z powodu licznych w ostatnich miesiącach zgonów w różnych okolicznościach żołnierzy służby zasadniczej. Policja użyła kul gumowych i armatek wodnych.
Nie poinformowano o ewentualnych poszkodowanych w wyniku działań policji, która rozproszyła kilkuset uczestników nielegalnej akcji. Władze zapowiadały, że wszelkie próby jej przeprowadzenia zostaną udaremnione.
Demonstrację zorganizowano z pomocą serwisów społecznościowych. Przyszła na nią młodzież, do której dołączyli rodzice zmarłych żołnierzy. Zebrani na placu w centrum Baku skandowali: "Nie - dla zgonów w wojsku" i "Wojsko to nie kostnica".
Władze utrzymują, że żołnierze zmarli z powodu chorób, a dwaj popełnili samobójstwo. Rodziny zmarłych jednak uważają, że mogli paść ofiarą tzw. fali.
Zachód i organizacje obrony praw człowieka zarzucają prezydentowi Azerbejdżanu Ilhamowi Alijewowi fałszerstwa wyborcze i prześladowanie dysydentów. Wszelkie protesty w tym kraju są zdecydowanie tłumione przez siły bezpieczeństwa.(PAP)
mmp/ kar/
13372264 13372351 13372926 13371960