Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chlebowski: kontrakt na dostawę gazu przedłużony za rządów PiS

0
Podziel się:

Przewodniczący klubu PO Zbigniew Chlebowski
powiedział we wtorek dziennikarzom, że kontrakt na dostawę gazu
podpisany za rządów SLD z firmą Eural Trans Gas, został
przedłużony na kolejne dwa lata za rządów PiS.

Przewodniczący klubu PO Zbigniew Chlebowski powiedział we wtorek dziennikarzom, że kontrakt na dostawę gazu podpisany za rządów SLD z firmą Eural Trans Gas, został przedłużony na kolejne dwa lata za rządów PiS.

"Ten kontrakt wygasł z mocy wcześniej podpisanej umowy, w listopadzie 2006 roku, został przedłużony na kolejne dwa lata i tę wiedzę miał i koordynator (ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann)
i członkowie Rady Ministrów premiera Jarosława Kaczyńskiego" - powiedział Chlebowski.

Według informacji przedstawionych w poniedziałkowym "Superwizjerze" TVN, kontrakt na dostawę gazu do Polski zawarty w 2003 r. - za rządów SLD - podpisała węgierska firma Eural Trans Gas, którą kontrolował Siemion Mogilewicz, ojciec chrzestny rosyjskiej mafii.

Zgodnie z ustaleniami dziennikarzy "Superwizjera", o tym, że za firmą, która będzie dostarczać gaz do naszego kraju stoi rosyjska mafia, mogli wiedzieć ówcześni prominentni politycy lewicy: szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec, premier Leszek Miller i szef ABW Andrzej Barcikowski.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie politycy PiS domagali się od rządu informacji na temat bezpieczeństwa energetycznego Polski. Podkreślali, że kontrakt z Eural Trans Gas "ma kluczowy wpływ na bezpieczeństwo energetyczne Polski".

Posłowie PiS Zbigniew Wassermann i Anotni Macierewicz pytali też jakie są przyczyny, dla których z listy indykatywnej zdjęto projekt budowy gazoportu. Podkreślali, że gazoport umożliwiłby dywersyfikację dostaw gazu. "Czy warto było z tego projektu rezygnować?" - pytali.

W TVN24 Chlebowski tłumaczył, że ta inwestycja została skreślona, ponieważ "jest totalnie nieprzygotowana, nie ma koncepcji, nie ma dokumentacji projektowej".

"Ta inwestycja jest w ogóle nieprzygotowana do realizacji, jest tylko i wyłącznie w fazie pewnego, niezłego pomysłu, ale podkreślam tylko i wyłącznie pomysłu" - mówił Chlebowski.

Odnosząc się do sprawy kontraktu z Eural Trans Gas Chlebowski ocenił, że nie ma powodów do powoływania komisji śledczej, a tę kwestię powinny wyjaśnić organy państwa, w tym m.in. ABW, również ministerstwo sprawiedliwości.

"Trzeba sprawę wyjaśnić, wyciągnąć konsekwencje, wyciągnąć wnioski na przyszłość, bez potrzeby powołania komisji śledczej" - powiedział Chlebowski. Jak mówił, "chciałby zadać PiS-owi publiczne pytanie, czy prawdą jest, że w listopadzie 2006 roku umowa z tą firmą została podpisana na następne dwa lata i wiedział o tym zarówno koordynator ds. służb specjalnych poseł Wassermann, członkowie Rady Ministrów, minister gospodarki".

Chlebowski podkreślił, że wie również, że "odpowiednie służby informowały przedstawicieli Rady Ministrów".

"Jeżeli dziś politycy PiS na konferencji prasowej próbują obarczać konsekwencjami rząd Donalda Tuska, to jest to niepoważne. To oni podpisywali te umowy i oni mieli doskonałą wiedzę z kim i na jakich warunkach podpisują" - mówił Chlebowski.

Szef klubu PiS powiedział, że o sprawę kontraktu pytać trzeba nie tylko m.in. b. premierów Leszka Millera i Marka Belkę ale i ministra gospodarki w rządzie PiS Piotra Woźniaka o to "czy to prawda, że w czasach rządów PiS została podpisana nowa umowa z tą firmą na kolejne dwa lata, jakie były warunki tej umowy".

"Wiem, że przeciwko PGNiG została złożona skarga, jedna z katowickich prokuratur prowadziła postępowanie dotyczące nadużyć w zarządzie PGNiG, więc pytań tutaj jest naprawdę wiele" - powiedział Chlebowski. Jak dodał, te pytania "w dużej mierze dotyczą polityków PiS, poprzednich ministrów i poprzednich szefów spółek".

Chlebowski był pytany, czy nie jest dziwne, że tuż przed wizytą premiera w Moskwie w Polsce zaczynają się rozliczenia w kwestii dostawy rosyjskiego gazu do Polski.

"Dlatego uważam, że dzisiaj jest niepotrzebne nadmierne nagłaśnianie tej kwestii, niepotrzebna jest komisja śledcza, moim zdaniem organa państwa, w tym służby specjalne, mogą te kwestie wyjaśnić w sposób szybki, prawidłowy, wyciągnąć konsekwencje na przyszłość" - powiedział.

Według szefa klubu PO, informację na temat bezpieczeństwa energetycznego, w kontekście kontraktu z Eural Trans Gas powinien raczej przedstawić Jarosław Kaczyński.

"Tę informację musiałby raczej zaprezentować premier Kaczyński niż premier Tusk, bo nie sądzę, żeby premier Tusk przez dwa miesiące miał coś do dodania na ten temat" - uważa Chlebowski. Przyznał, że drogę do zawarcia kontraktu otworzyła "niefortunna wizyta ministra (Marka) Pola w Moskwie" i renegocjacja traktatu jamalskiego.

Chlebowski zapewnił, że premier Tusk "na pewno z tą umową, z firmą (Eural Trans Gas), z tą kwestią nie miał i nie ma nic wspólnego".

Pytany, czy rząd Tuska będzie chciał wygasić ten kontrowersyjny kontrakt na dostawy gazu odpowiedział: "nie wiem czy będziemy chcieli ten kontrakt wygasić, na pewno trzeba ten kontrakt sprawdzić, warunki tego kontraktu. "Czy da się go rozwiązać? Tego nie jestem w stanie państwu powiedzieć" - powiedział szef klubu PO.(PAP)

hgt/ mok/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)