Wydawany przez włoskich jezuitów dwutygodnik "Civilta Cattolica", który wyraża z reguły stanowisko watykańskiego Sekretariatu Stanu, tłumaczy w ostatnim numerze intencje, jakie przyświecały Benedyktowi XVI, gdy wygłaszał swój słynny wykład na uniwersytecie w Ratyzbonie: "miało to być wezwanie do dialogu między chrześcijanami i muzułmanami".
Cytat ze średniowiecznego tekstu, który przytoczył papież, "nie wyrażał jego osobistych poglądów" - prostuje "Civilta" rozpowszechnione w świecie islamskim mniemanie.
Tymczasem - stwierdza pismo w artykule, który ukaże się 7 bm. - wykład papieża z 12 września "został wykorzystany przez ugrupowania fundamentalistyczne do podburzania wyznawców islamu przeciwko papieżowi i chrześcijanom".
Tak radykałowie islamscy zareagowali na zacytowanie przez papieża słów bizantyńskiego imperatora Manuela II Paleologa na temat proroka Mahometa - podkreśla dwutygodnik jezuitów.
Dla "Civilta Cattolica" "nie ulega wątpliwości", że cierpią wskutek tego zarówno chrześcijanie, jak i muzułmanie, "zwłaszcza w krajach, gdzie jedni bądź drudzy stanowią mniejszość".
Pismo ostrzega, że ostatecznym celem fundamentalistów jest doprowadzenie do "konfliktu cywilizacji".
Agencja Reutera przytacza opinię ambasadora Iraku przy Stolicy Apostolskiej Alberta Edwarda Ismaila Jeldy na temat wypowiedzi, w których Benedykt XVI starał się wyjaśnić nieporozumienia narosłe wokół jego wykładu na uniwersytecie w Ratyzbonie.
"Jego wyjaśnienia nie zostały dobrze zrozumiane, i jak długo fundamentalizm i fanatyzm będą się szerzyły jak ogień, fundamentaliści będą powoływali się na wykład papieża z Ratyzbony, aby podeprzeć swą tezę, że mamy do czynienia z kontynuacją wypraw krzyżowych" - powiedział iracki ambasador, który jest chrześcijaninem. (PAP)
ik/ mc/
