Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Condoleezza Rice: Historia odda mi sprawiedliwość

0
Podziel się:

Sekretarz stanu USA Condoleezza Rice,
odchodząca w styczniu ze stanowiska wraz ze zmianą prezydenta USA,
przyznała iż nie udało jej się zrealizować pewnych założonych
celów, jednakże zaznaczyła, iż ostatecznie "historia odda jej
sprawiedliwość".

Sekretarz stanu USA Condoleezza Rice, odchodząca w styczniu ze stanowiska wraz ze zmianą prezydenta USA, przyznała iż nie udało jej się zrealizować pewnych założonych celów, jednakże zaznaczyła, iż ostatecznie "historia odda jej sprawiedliwość".

W obszernym wywiadzie, udzielonym francuskiej agencji i nadanym we wtorek w serwisie AFP, szefowa dyplomacji amerykańskiej potwierdziła, iż w osiem lat po dojściu do władzy George'a W.Busha, popularność USA w świecie arabskim "nie jest największa". Jak powiedziała, rozumie, iż dla większości Arabów okres ten stał się czasem poniżenia i braku szacunku - dodała jednak, iż "proces ten nie zaczął się wraz z prezydenturą Busha i nie zakończy się wraz z jego odejściem z urzędu".

Z czasem jednak - zaznaczyła Rice - Arabowie uznają fakt, iż Stany Zjednoczone broniły świata arabskiego i prawa Arabów do korzystania z takich samych swobód jak Amerykanie. Nowy Irak - zaznaczyła - "zmieni oblicze Bliskiego Wschodu", stając się "pierwszą wieloetniczną i wieloreligijną demokracją w centrum świata arabskiego".

Zdaniem Rice, mimo iż zainicjowane przed rokiem w Annapolis procesy nie przyniosły porozumienia pokojowego między Izraelem a Palestyńczykami, sytuacja na Bliskim Wschodzie znacznie poprawiła się od 2001 r., kiedy Bush objął urząd prezydenta. Podobnie, jakkolwiek wojna z terroryzmem, podjęta przez Busha w 2001 roku nie doprowadziła do eliminacji Al-Kaidy czy schwytania Osamy bin Ladena, jednakże koalicja USA i Irakijczyków jest "gotowa" do zadania terrorystom ostatecznego ciosu. "Wygrywamy wiele bitw - wojna jednak nie dobiegła jeszcze końca" - powiedziała sekretarz stanu USA.

Po 20 stycznia - inauguracji nowego prezydenta i przejęciu urzędu sekretarz stanu USA przez jej demokratyczną następczynię Hillary Clinton, Condoleezza Rice zamierza wrócić do Kalifornii na uniwersytet Stanford pod San Francisco, gdzie pracować ma w centrum badawczym Instytutu Hoovera, specjalizującym się w stosunkach międzynarodowych. (PAP)

hb/ ro/

0548

historia
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)