Chińskie konsorcjum COVEC ma tydzień na przedstawienie planu spłaty zobowiązań wobec podwykonawców budujących autostradę A2, a jeśli tego nie zrobi, kontrakt może być rozwiązany - to ustalenia z czwartkowego spotkania z udziałem premiera i ministra infrastruktury.
Poza Donaldem Tuskiem i Cezarym Grabarczykiem w czwartkowym spotkaniu uczestniczyli także m.in. przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz spółki PL.2012. Premier spotkał się także z ministrem sportu i przedstawicielami Narodowego Centrum Sportu.
Jak poinformował PAP po zakończeniu spotkania rzecznik resortu infrastruktury Mikołaj Karpiński, chińskie konsorcjum COVEC, które buduje jeden z fragmentów autostrady A2 między Strykowem a Konotopą, otrzyma "drugie i ostatnie" wezwanie do przedstawienia planów, które będą uwzględniały harmonogram spłat zobowiązań wobec polskich podwykonawców budowy. COVEC ma też przedstawić gwarancję finansowania pozostałej części inwestycji.
"Konsorcjum ma tydzień na przedstawienie tych dokumentów. Jeśli tego nie zrobi, to ze strony polskiej zostaną podjęte kroki zmierzające do rozwiązania kontraktu" - powiedział rzecznik. Dodał, że został opracowany plan awaryjny dotyczący realizacji inwestycji, ale jego szczegóły zostaną podane opinii publicznej dopiero w sytuacji, gdyby kontrakt z Chińczykami został rozwiązany.
Premier Donald Tusk zapowiedział na czwartkowej konferencji prasowej we Włocławku, że jeszcze tego dnia będzie rozmawiał z ministrem Grabarczykiem i kierownictwem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o tym, co robić, by ewentualna rezygnacja z usług konsorcjum COVEC "nie wpłynęła w sposób drastyczny na opóźnienie pracy na A2".
Dodał, że rząd będzie szukał sposobu, by ewentualnie prowadzić dalej tę inwestycję bez dotychczasowego generalnego wykonawcy. Jego zdaniem prace przy chińskim odcinku A2 mogłaby koordynować GDDKiA.
Od kilku tygodni na budowie A2 między Strykowem a Konotopą trwa zastój. Podwykonawcy odmawiają dalszych prac do czasu, aż generalny wykonawca - COVEC - ureguluje swoje zobowiązania wobec nich. Zadłużenie to szacują na kilkadziesiąt mln zł.
We wrześniu 2009 r., kiedy podpisywano z Chińczykami umowę na budowę odcinka A2 szef resortu infrastruktury mówił, że jest to debiut chińskich firm zajmujących się budownictwem infrastrukturalnym na polskim rynku i że wymiana doświadczeń może być cenna zarówno dla strony polskiej, jak i chińskiej.
Agata Hernik (PAP)
her/ mki/ jra/