Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Człowiek Obamy pracuje dla Mubaraka

0
Podziel się:

Specjalny wysłannik prezydenta USA pracuje w firmie lobbingowej reprezentującej egipski rząd

Człowiek Obamy pracuje dla Mubaraka
(PAP/EPA)

Specjalny wysłannik prezydenta USA Baracka Obamy do Egiptu Frank Wisner pracuje w firmie lobbingowej reprezentującej egipski rząd, co oznacza, że Hosni Mubarak jest jego klientem - pisze w poniedziałek brytyjski dziennik _ The Independent _.

Wisner zadeklarował w ubiegłym tygodniu, że prezydent Egiptu powinien pozostać na stanowisku, a jego przywództwo na obecnym etapie ma zasadnicze znaczenie dla dalszego rozwoju wydarzeń w kraju. Od tej wypowiedzi odciął się w piątek Departament Stanu USA.

Zarówno sekretarz stanu Hillary Clinton jak i sam Wisner stwierdzili, że wypowiedź ta miała charakter prywatny i nie była wyrazem oficjalnego stanowiska USA. Jak wskazuje _ Independent _, wypowiedź ta stawia pod znakiem zapytania osąd, którym kierowali się Obama i Clinton mianując Wisnera specjalnym wysłannikiem, ponieważ zaistniał tutaj rażący konflikt interesów.

Zobacz także: Opozycja siłuje się z Mubarakiem. Zobacz reportaż o sytuacji w Egipcie (RT, ang.):

Jak poinformował w środę amerykański dziennik _ Washington Post _, 72-letni Wisner, w latach 1986-91 ambasador USA w Kairze, po przejściu na emeryturę podjął pracę w waszyngtońskiej firmie lobbingowej Patton Boggs, która reprezentuje m.in. interesy Egiptu. Wchodził też w skład rady dyrektorów największego egipskiego banku Commercial International Bank Egypt SAE.

_ Independent _ zastanawia się, dlaczego właśnie Wisner został wysłany, by w imieniu USA rozmawiać z Mubarakiem, będącym faktycznie klientem firmy, dla której obecnie pracuje były ambasador.

_ - W przeszłości, gdy prezydenci USA wysyłali swego wysłannika (...), by dopomóc przywódcy jakiegoś państwa w wycofaniu się z życia politycznego nie zdarzało się, by był on opłacany przez lidera, któremu miał ułatwić odejście _ - cytuje _ Independent _ amerykańskiego eksperta Nicholasa Noe'a.

Czytaj w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)