Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Economist: UE powinna zachęcić Ukrainę perspektywą członkostwa

0
Podziel się:

UE powinna zachęcić nowe władze Ukrainy, które zostaną wyłonione w wyborach
prezydenckich, do pójścia w stronę liberalno-demokratycznego modelu gospodarki wolnorynkowej,
oferując jej perspektywę członkostwa, choćby nawet odległą - sądzi brytyjski tygodnik "The
Economist".

UE powinna zachęcić nowe władze Ukrainy, które zostaną wyłonione w wyborach prezydenckich, do pójścia w stronę liberalno-demokratycznego modelu gospodarki wolnorynkowej, oferując jej perspektywę członkostwa, choćby nawet odległą - sądzi brytyjski tygodnik "The Economist".

W komentarzu redakcyjnym pismo zastrzega, że nie będzie to łatwe, niemniej warte próby, tym bardziej, iż oboje kandydatów na prezydenta - Wiktor Janukowycz i Julia Tymoszenko - dają do zrozumienia, że chcą zmierzać w tym kierunku.

"Economist" wskazuje na znaczenie Ukrainy dla Europy: duży kraj położony między UE a Rosją, przez który przechodzą rurociągi z Rosji na Zachód. Kierunek jego rozwoju będzie miał wpływ na to, jak rozwinie się sytuacja w pozostałych postsowieckich republikach.

Pismo wystawia negatywną ocenę ustępującemu prezydentowi Wiktorowi Juszczence: "Pod jego rządami system polityczny był niesprawny, niektórzy spośród jego kolesiów okazali się nie mniej skorumpowani, niż poprzednie rządy. Zbyt wielu biznesmenów korzysta z układów chroniących ich przed konkurencją. Po części z powodu tych praktyk gospodarka zaczęła się pogrążać, a ukraiński PKB był w ubiegłym roku europejskim rekordzistą spadku. Ukraina przesunęła się na dalsze miejsca w rankingu wolności gospodarczych".

O Wiktorze Janukowyczu tygodnik pisze, że "nie poczuwa się do wyborczych nadużyć, których dopuścił się w 2004 roku, dał się poznać jako opryszek, był dwukrotnie karany sądownie i nie wykazuje żadnych oznak, że ma intelektualny potencjał i polityczny rozum, potrzebne na urzędzie prezydenta".

Wśród negatywnych stron Julii Tymoszenko "Economist" wskazuje na "jej mroczną przeszłość w sektorze gazowym, populistyczne instynkty, które zaszkodziły jej na urzędzie premiera oraz niepokojący brak skrupułów". Mimo to "jest zdolniejsza od Janukowycza i rozumie pilną potrzebę reform".

"Przed nowym prezydentem stoi ogrom zadań: umocnienie instytucji państwa, zapewnienie rządowi zdolności sprawnego funkcjonowania, współpraca z MFW dla przywrócenia wiarygodności finansowej Ukrainy, pobudzenie konkurencji w gospodarce, wprowadzenie przejrzystości i walka z korupcją. Nowy prezydent musi również współpracować lepiej z Rosjanami, choć bez przyznawania im specjalnych praw" - zaznacza pismo.

"Economist" zauważa, że Tymoszenko ma obecnie dobre stosunki z premierem Rosji Władimirem Putinem, a Janukowycz, mimo że jego polityczną bazą jest rosyjskojęzyczny Wschód, nie jest już dłużej postrzegany jak rosyjski osiłek. Ma swoich zwolenników nawet na Zachodzie.(PAP)

asw/ az/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)