Nieznani sprawcy zdewastowali grób majora AK Piotra Szewczyka, cichociemnego, pochowanego na cmentarzu parafialnym w Oświęcimiu (Małopolskie) - poinformował w czwartek historyk Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Adam Cyra.
"Złodzieje metali z nagrobnego napisu wyrwali i skradli litery wykonane z brązu" - powiedział Cyra. Oświęcimski magistrat zapowiedział, że mogiła zostanie naprawiona na koszt samorządu.
Piotr Szewczyk, pseudonim "Siwy", "Piter", "Czer", urodził się w 1908 roku w Babicach koło Oświęcimia. Przed wojną był policjantem. We wrześniu walczył w obronie Warszawy, a następnie przez Węgry przedarł się do Francji. Walczył w Bretanii i pod Narwikiem. Po klęsce Francji trafił do Anglii. W styczniu 1942, jako oficer Pierwszej Samodzielnej Brygady Spadochronowej generała Stanisława Sosabowskiego, zgłosił się na kilkumiesięczny kurs szkoleniowy cichociemnych.
Szewczyk został zrzucony między innymi do Lwowa, gdzie dowodził rejonem dywersyjnym AK Lwów - Miasto. W czasie walk o Lwów, w lipcu 1944, dowodził kompanią żołnierzy Armii Krajowej, która opanowała budynek Politechniki Lwowskiej. Uniknął aresztowania przez NKWD i w lipcu 1945 dotarł do Londynu. Po kilkunastu tygodniach wrócił do Warszawy. Został aresztowany przez UB, a następnie skazany na śmierć za "współpracę z obcym wywiadem". Wyrok zamieniono na 15 lat więzienia. Po amnestii z 1957 r. wyszedł na wolność. Został zrehabilitowany w 1968 roku. Był odznaczany Orderem Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych i najwyższym norweskim odznaczeniem wojskowym - Krzyżem Wojennym z Mieczem. Zmarł w 1988 roku. (PAP)
szf/ pz/ jra/
