Znany pisarz i ilustrator książek dla dzieci oraz powieści dla dorosłych, urodzony w Zabrzu Janosch, czyli Horst Eckert, otrzyma tytuł honorowego obywatela tego miasta.
Uchwałę o nadaniu tytułu przyjęli podczas poniedziałkowej sesji zabrzańscy radni. Jak argumentowano, Janosch swoimi osiągnięciami przyczynia się do promowania Zabrza, w którym się urodził i spędził wczesną młodość.
Bieżący rok jest w Zabrzu właśnie Rokiem Janoscha. Jednym jego z najważniejszych wydarzeń było dotąd wznowienie przez wydawnictwo Znak ważnej dla Ślązaków, częściowo autobiograficznej powieści "Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny" z 1970 r. - uzupełniona o ocenzurowane wcześniej fragmenty.
"Cholonka" po raz pierwszy wydano w Polsce w 1974 r., w 2004 r. trafił też na afisz katowickiego Teatru Korez, skąd nie zszedł do tej pory. Na świecie Janosch jest jednak znany głównie z popularnych na całym świecie własnoręcznie ilustrowanych książeczek dla dzieci. Ich cyklowi - z bohaterami Misiem i Tygryskiem - początek dała opowieść "Ach, jak cudowna jest Panama".
Pisarz w marcu tego roku skończył 80 lat, mieszka w San Miguel na Teneryfie, ostatnio chorował. Z tego względu nie przyjedzie w tym roku - mimo zaproszenia - do Zabrza. Podczas jednej z ostatnich wizyt w 2007 r. uczestniczył m.in. w uroczystości nadania jego imienia zabrzańskiemu przedszkolu nr 28.
Choć jako pisarz - niemieckojęzyczny, Eckert wielokrotnie podkreślał, że czuje się związany z Zabrzem, Śląskiem i polskością. W jednym z wywiadów podkreślał, że "czuje się Ślązakiem" i uważa śląskość za swoją narodowość i religię. W innym zaznaczał, że "po trochu czuję się Polakiem" - przypominając że w jego rodzinie tylko jeden z jego dziadków nosił nazwisko Eckert, a pozostali nazywali się Piecha, Morawiec i Głodny.
Jak przypomnieli zabrzańscy radni w uzasadnieniu poniedziałkowej uchwały, Horst Eckert urodził się w zabrzańskiej dzielnicy Poremba, przy nieistniejącej już ul. Piekarskiej. Jego ojciec był hutnikiem, duży udział w wychowaniu małego Horsta mieli dziadkowie. W 1945 r. razem z rodzicami został wysiedlony do Niemiec i zamieszkał w Oldenburgu. Od 1953 r. mieszkał w Monachium.
Za swoją twórczość Janosch był wielokrotnie nagradzany, m.in. Federalnym Krzyżem Zasługi oraz Nagrodą Górnośląską. Od 2005 r. katowicka redakcja "Gazety Wyborczej" przyznaje nagrodę Cegły Janoscha rozsławiającym region Ślązakom. Wyróżnieni otrzymują prawdziwe cegły z rodzinnego familoka pisarza, wykute tuż przed rozbiórką budynku pod budowę przebiegającej dziś tamtędy Drogowej Trasy Średnicowej.
Odpowiadając na tegoroczne zaproszenie do Zabrza i tłumacząc niemożność przyjazdu, Eckert odpisał niedawno m.in.: "Nadal tęsknię za domem, i gdy mówię +dom+ mam na myśli Zabrze. W mojej duszy wciąż jestem w Zabrzu". Te słowa zabrzańscy radni uznali za najlepiej obrazujące żywy związek pisarza z miastem i uzasadniające przyznanie mu honorowego obywatelstwa.
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób odbędzie się wręczenie tytułu pisarzowi. Władze miasta rozważają m.in. wyjazd delegacji do Janoscha na Teneryfę i tam przekazanie mu honorowego obywatelstwa Zabrza.(PAP)
mtb/ abe/