Brytyjski minister ds. europejskich Geoff Hoon przebywający z wizytą w Polsce zadeklarował, że Wielkiej Brytanii zależy na utrzymaniu bardzo dobrych stosunków z Polską.
Hoon spotkał się we wtorek m.in. z minister spraw zagranicznych Anną Fotygą.
Na konferencji prasowej w ambasadzie brytyjskiej Hoon podkreślał, że jego wizyta w Polsce jest jedną z pierwszych, jakie odbył po objęciu tego urzędu, co oddaje duże znaczenie, jakie Wielka Brytania przykłada do swoich relacji z Polską.
Hoon zadeklarował, że Polska i Wielka Brytania zgadzają się, że Unia Europejska musi być "elastyczna" wobec dalszego rozszerzenia.
Jego zdaniem, nierozsądnym byłoby już dzisiaj ustalać ostateczny scenariusz przyszłego rozszerzenia UE. Podkreślił, że kraje kandydujące muszą oczywiście spełnić kryteria akcesyjne, ale - jego zdaniem - Unia nie powinna mnożyć przeszkód w sprawie przystąpienia do Wspólnoty. "Uważam, że obecna polityka rozszerzenia jest dobra i powinna być kontynuowana" - powiedział minister.
Pytany o pracujących w Wlk. Brytanii Polaków Hoon podkreślił, że ich obecność odbija się korzystnie na brytyjskim rynku pracy. Jego zdaniem, sytuacja ta sprzyja też dobrym i "solidarnym" stosunkom między oboma krajami.
Komisja Europejska proponuje, aby w latach 2008-09 odbył się przegląd zasad finansowania budżetu UE.
Hoon podkreślił, że rewizja tego, jak UE wydaje pieniądze swoich podatników, powinna być "fundamentalna" i wręcz należy zacząć od "czystej karty". Pieniądze powinny być tak wydawane - uważa Hoon - by zabezpieczać konkurencyjność Unii, szczególnie wobec "gwałtownie rozwijających się" gospodarek azjatyckich.
Pytany o stanowisko Wielkiej Brytanii w sprawie eurokonstytucji Hoon mówił, że debatę na temat Traktatu powinna poprzedzać dyskusja o tym, co Unia daje swoim obywatelom. "Ludziom trzeba najpierw uświadomić, że UE ma realny wpływ na ich życie, a potem rozmawiać na przykład o sposobie podejmowania decyzji we Wspólnocie" - mówił Hoon.
"Istnieje ryzyko, że przyjęliśmy odwrotną kolejność" - powiedział Hoon.
Pytany, jak Wielka Brytania zapatruje się na kwestię Gazociągu Północnego (pod Bałtykiem), Hoon powiedział, że sprawa ta nie dotyczy bezpośrednio Wielkiej Brytanii, w odróżnieniu od Polski czy Niemiec.
"Uważamy za istotne, aby Unia miała wspólne stanowisko w sprawie polityki energetycznej - zaopatrzenia, ale też wytwarzania i oszczędzania energii" - powiedział Hoon.(PAP)
laz/ ann/ kaj/