Premier Australii John Howard powtórzył w niedzielę, że nie zamierza wycofać australijskiego kontyngentu wojskowego z Iraku. Jak twierdzi, jest to gest solidarności z sojusznikami, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji - podała w niedzielę agencja dpa.
"To są trudne czasy dla USA. Kiedy ważny sojusznik przechodzi trudny okres, należy okazać tyle międzynarodowej solidarności, ile się jest w stanie" - powiedział w niedzielę premier Howard.
Jeszcze przed końcem roku w Australii odbędą się wybory parlamentarne. Ugrupowanie Howarda, Partia Liberalna Australii (LPA), będzie w nich rywalizowała głównie z opozycyjną Partią Pracy. Jej przywódca Kevin Rudd, któremu ostatnie sondaże dają sporą przewagę nad konkurentem, jest zwolennikiem natychmiastowego wycofania australijskich wojsk z Iraku.
Za wycofaniem 1600-osobowego kontyngentu z Iraku jest 57 proc. Australijczyków. W sprawie 1000 australijskich żołnierzy stacjonujących w Afganistanie opinia publiczna jest bardziej podzielona.
Prezydent USA George W. Bush, który we wtorek przybędzie do Sydney na szczyt APEC, planuje spotkanie zarówno z Howardem jak i z Ruddem.(PAP)
gsi/ ksaj/
1842