Po przeprowadzeniu planowanych przez rząd zmian dotyczących OFE zyski Powszechnych Towarzystw Emerytalnych mogą być w najbliższych latach niższe o kilkaset milionów złotych - powiedział PAP minister, sekretarz Rady Gospodarczej przy premierze Adam Jasser.
Minister poinformował, że w ciągu ostatnich 10 lat towarzystwa emerytalne zarobiły 13 mld zł. Wskazał, że jeżeli otworzy się rynek dodatkowych ubezpieczeń emerytalnych (powiązanych z ulgami podatkowymi)
, to PTE będą w stanie zrekompensować sobie część utraconych zysków.
"Będą jednak musiały konkurować o te pieniądze z innymi podmiotami na rynku, np. funduszami inwestycyjnymi. Odtworzyć utraconych zysków w skali jeden do jednego na pewno się PTE nie uda" - zaznaczył.
Rząd, w celu ograniczenia przyrostu długu publicznego i deficytu, zamierza zmienić system emerytalny. Zamiast 7,3 proc. składki do Otwartych Funduszy Emerytalnych ma trafiać 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. będzie księgowane na indywidualnych kontach osobistych w ZUS. Wprowadzone mają być ulgi podatkowe dla osób oszczędzających dodatkowo na emeryturę. Nie rozstrzygnięto jeszcze, jak byłyby dziedziczone pieniądze z indywidualnych kont tzw. drugiego filara, zaksięgowane w ZUS oraz jak byłyby waloryzowane.
Jasser zapewnił, że intencją rządu jest poprawienie tzw. stopy zastąpienia emerytur (relacji emerytury do wynagrodzenia za pracę), a nie jej obniżenie, przy jednoczesnym ograniczeniu narastania długu publicznego. Powiedział, że rząd chce, by część składek, które mają trafić z OFE na specjalne indywidualne konta w ZUS była dziedziczona.
Podkreślił, że powodem planowanych zmian jest niska stopa zastąpienia i kumulacja długu publicznego. Na każde 20 tys. zł długu, który według licznika długu przypada na osobę, 7 tys. zł to OFE.
W poniedziałek Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych (IGTE) rozpoczęła zorganizowaną wspólnie z Business Centre Club kampanię, która ma uświadomić Polakom, że rządowa reforma niesie ze sobą ryzyko niższych świadczeń, a zmiany mogą doprowadzić do tego, że odkładane na starość pieniądze nie będą dziedziczone. W telewizji, prasie i internecie mają ukazywać się spoty informacyjne o akcji. Na stronie internetowej www.obronemeryture.pl każdy może podpisać list do premiera przeciw zmianom w systemie emerytalnym. Po miesiącu listy mają zostać wydrukowane, spakowane i zawiezione premierowi.
"Jest naturalne, że zapowiadane zmiany nie podobają się PTE, bowiem oznaczają one, że ich dochody będą znacznie mniejsze w najbliższych latach. Obecnie mają one gwarantowany dopływ pieniędzy" - powiedział Jasser.
Z kolei przewodniczący OPZZ Jan Guz napisał w liście przesłanym we wtorek do premiera Donalda Tuska, że OFE od początku swojej działalności "wydają miliony złotych na swoje promocje, akwizycje i akcje propagandowe, mające zachęcać ubezpieczonych do wyboru konkretnego funduszu". Dlatego Guz zwrócił się do premiera o dokonanie kolejnej obniżki prowizji i opłat pobieranych przez OFE za zarządzanie. Jego zdaniem, akcja prowadzona przez IGTE świadczy o tym, że środki gromadzone na emerytury są "wykorzystywane do załatwiania partykularnych interesów instytucji ubezpieczeniowych pod przewrotnymi hasłami obrony interesów ubezpieczonych".
Guz zaapelował, by ubezpieczonym dać prawo wyboru, czy wolą oszczędzać w OFE, czy ZUS. "Niech rząd i parlament stworzy obywatelom podstawy prawne obrony swoich pieniędzy poprzez wyjście z OFE" - napisał. (PAP)
mmu/ pad/ jra/