Al-Kaida na Półwyspie Arabskim opublikowała w internecie oświadczenie, w którym wzięła odpowiedzialność za próbę zamachu na samolot amerykańskich linii Northwest.
Zamach, którego próbował dokonać Nigeryjczyk Umar Faruk Abdulmutallab, miał być odpowiedzią na amerykański atak na to ugrupowanie w Jemenie. W oświadczeniu, umieszczonym na stronie internetowej wykorzystywanej przez islamistów, Al-Kaida twierdzi, że wyposażyła zamachowca w _ zaawansowane technicznie urządzenie _, które jednak nie wybuchło z powodu _ wady technicznej _.
Zamachowca zidentyfikowano w tym oświadczeniu jako Umara Faruka al-Nigiri (Nigeryjczyka).
Reuters zwraca uwagę, że sytuacja w Jemenie - wojna domowa i bezprawie - uczyniła ten kraj _ atrakcyjną alternatywną bazą _ dla Al-Kaidy. Organizacja w znacznej mierze została wyparta z Afganistanu i pozostaje pod coraz większą presją militarną ze strony armii pakistańskiej na pograniczu Pakistanu i Afganistanu.
Agencja odnotowuje, że Abdulmutallab powiedział już śledczym amerykańskim, iż działacze Al-Kaidy w Jemenie zaopatrzyli go w bombę i nauczyli go, jak ją zdetonować.
Reuters pisze, że USA _ po cichu _ dostarczają Jemenowi sprzęt wojskowy i informacje wywiadowcze oraz szkolą siły jemeńskie, które w tym miesiącu przeprowadziły operację, której celem były kryjówki Al-Kaidy. To terrorystyczne ugrupowanie zapowiedziało zemstę, twierdząc, że w operacji uczestniczyły samoloty amerykańskie. Przedstawiciele USA odmówili komentarzy, pytani, czy samoloty amerykańskie, także samoloty bezzałogowe, brały udział w tej operacji.
Waszyngton obawia się - dodaje Reuters - że Jemen mógłby się stać dla Al-Kaidy _ centralną bazą operacji poza Pakistanem i Afganistanem _.