Jako dobrą poseł PSL Eugeniusz Kłopotek ocenił kandydaturę Andrzeja Czumy na ministra sprawiedliwości. Dodał jednak, że jest nią zaskoczony.
Premier Donald Tusk ogłosił w czwartek, że kandydatem na nowego ministra sprawiedliwości jest Andrzej Czuma. Obecnie jest on posłem PO i szefem komisji śledczej ds. nacisków.
"Zaskakująca kandydatura, ale dobra kandydatura - powiedział Kłopotek po ogłoszeniu tej decyzji przez premiera.
Zaznaczył, że "będzie ostra jazda" i na pewno "będzie się działo", ponieważ - jak tłumaczył - niekiedy w środowisku wymiaru sprawiedliwości potrzebny jest kompromis, a nie "pójście na ostro". "A niestety do kompromisu pan Andrzej Czuma nie był skłonny" - ocenił poseł.
Według niego było to widać w trakcie obrad komisji ds. nacisków, której Czuma przewodniczył.
Podkreślił, że jest to dobra kandydatura w tym zakresie, że jego zdecydowanie, bezkompromisowość może "pchnąć" wiele zalegających spraw.
Natomiast - jak dodał - "jeśli chodzi o środowiska prawnicze, to niekiedy wymagana jest tam większa kompromisowość", której - jego zdaniem - Andrzejowi Czumie może zabraknąć. "Stąd mówię, że będzie się wiele działo" - zaznaczył.
"Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to jest wada, bo sporo czasu upłynie zanim (Czuma) pozna mechanizmy funkcjonowania tych środowisk" - powiedział Kłopotek pytany czy wadą jest, że Czuma nie jest prawnikiem.
Na pytanie, co jego zdaniem kierowało premierem w wyborze tego polityka na ministra sprawiedliwości, odpowiedział, że "chyba to samo", co kierowało szefem rządu, kiedy odwoływał Zbigniewa Ćwiąkalskiego. "Mówiło się o dymisji wizerunkowej, a teraz mamy nominację wizerunkową" - ocenił poseł PSL. (PAP)
joko/ par/ gma/