Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Kolumbia-Wenezuela: Chavez pośrednikiem w rozmowach z rebeliantami

0
Podziel się:

Prezydent Wenezueli Hugo Chavez zapowiedział w
piątek, że przeprowadzi rozmowy z przedstawicielem rebeliantów z
lewackiej organizacji FARC, (Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii) w
celu doprowadzenia do zwolnienia przetrzymywanych przez nich
zakładników.

Prezydent Wenezueli Hugo Chavez zapowiedział w piątek, że przeprowadzi rozmowy z przedstawicielem rebeliantów z lewackiej organizacji FARC, (Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii) w celu doprowadzenia do zwolnienia przetrzymywanych przez nich zakładników.

Chavez ogłosił gotowość do rozmów, po trwającym 8 godzin spotkaniu z prezydentem Kolumbii Alvaro Uribe, które odbyło się na przedmieściach stolicy tego kraju - Bogoty.

Rozmowy z reprezentantami FARC mają odbyć się w Caracas i dotyczyć ewentualnej wymiany zakładników na uwięzionych przez władze Kolumbii rebeliantów.

Partyzanci z FARC, którzy prowadzą walkę z władzami Kolumbii już od prawie 40 lat, przetrzymują w dżungli, w bardzo trudnych warunkach, 45 zakładników, w tym żołnierzy, polityków i trzech przedsiębiorców z USA. Wśród zakładników jest jedna z czołowych kolumbijskich działaczek politycznych Ingrid Betancourt.

Niektórzy z zakładników przebywają w niewoli już od ponad 10 lat.

Chavez podjął się też pośrednictwa między rządem Kolumbii i drugą organizacją partyzancką w tym kraju - Narodową Armią Wyzwoleńczą (ELN).

Mimo, że władze Kolumbii i rebelianci z FARC uzgodnili w zasadzie wymianę zakładników na więźniów, to nie mogą porozumieć się co do szczegółów.

Prezydent Uribe nie chce zgodzić się na utworzenie proponowanej przez FARC 45-dniowej strefy zdemilitaryzowanej, w której miałoby dojść do wymiany oraz na powrót zwolnionych rebeliantów w szeregi FARC.

Kolumbia, w odróżnieniu od Wenezueli, zalicza się do jednego z najbliższych sojuszników Waszyngtonu i otrzymuje amerykańską pomoc wojskową.

Obserwatorzy podkreślają, że ewentualny sukces dyplomatyczny antyamerykańsko nastawionego Chaveza, znacznie umocniłby jego pozycję w całej Ameryce Południowej. (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)