Kondukt pogrzebowy pary prezydenckiej w niedzielę po południu wyruszył sprzed Bazyliki Mariackiej na Wawel. Z Rynku Głównego orszak udaje się na Wawel ostatnim odcinkiem Drogi Królewskiej - ulicą Grodzką.
Kondukt liczy kilkaset osób, prowadzą go biskupi. Na przedzie maszeruje orkiestra wojskowa, asysta honorowa złożona z przedstawicieli wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych; następnie - tuż przed trumnami - czterech przedstawicieli Kościoła, wśród nich kardynał Stanisław Dziwisz.
Trumny pary prezydenckiej przewożone są na lawetach armatnich, tuż za nim w kondukcie idzie rodzina Lecha i Marii Kaczyńskich, przedstawiciele polskich władz i pozostali goście.
Delegacje zagraniczne pozostały w bazylice, aby wysłuchać koncertu Filharmoników Berlińskich. Po wysłuchaniu koncertu zostaną przewiezione na Wawel, gdzie wezmą udział w ostatnim pożegnaniu pary prezydenckiej.
Gdy trumny opuściły Bazylikę Mariacką, rozległy się oklaski. Zebrani krzyczeli: "Dziękujemy! Lech Kaczyński!". Intonowano hymn państwowy. (PAP)
rgr/ czo/ ura/ mok/ bk/