Do pięciu lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który niewłaściwie opiekował się swoim dorosłym, niepełnosprawnym synem. Nowohucka prokuratura postawiła mu zarzut bezpośredniego narażenia chorego na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu mimo, że ciążył na nim obowiązek opieki - poinformowała w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.
Aleksander Sz. po śmierci żony od grudnia 2004 sam opiekował się ponad 30-letnim synem z porażeniem mózgowym. Pomagały mu pracownice Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, ale po pewnym czasie mężczyzna zrezygnował z ich usług.
"W lipcu 2005 r. pojawiły się informacje, że ojciec nadużywa alkoholu i może niewłaściwie opiekować się synem" - mówiła PAP Marcinkowska. "Lekarze stwierdzili u chorego odwodnienie i skrajne wyczerpanie organizmu. Powinien on otrzymywać małe ilości picia, ale często. Ojciec nie przyznał się do winy". (PAP)
wos/ rod/
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
