Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ksiądz z Bielska-Białej nie złamał ciszy w wyborach prezydenckich

0
Podziel się:

Biała (PAP) - Ksiądz z Bielska-Białej nie popełnił wykroczenia i nie złamał ciszy
wyborczej w dniu II tury wyborów prezydenckich- poinformowała w środę rzecznik bielskiej policji
Elwira Jurasz. Jedna z bielszczanek zarzuciła księdzu, że podczas kazania dopuścił się agitacji
wyborczej.

Biała (PAP) - Ksiądz z Bielska-Białej nie popełnił wykroczenia i nie złamał ciszy wyborczej w dniu II tury wyborów prezydenckich- poinformowała w środę rzecznik bielskiej policji Elwira Jurasz. Jedna z bielszczanek zarzuciła księdzu, że podczas kazania dopuścił się agitacji wyborczej.

"Postępowanie zostało zakończone. Policja odstąpiła od ukarania księdza. Duchowny nie popełnił wykroczenia. Świadkowie nie potwierdzali wersji kobiety, że ksiądz agitował za jednym z kandydatów" - powiedziała rzecznik.

Msza święta odprawiona została 4 lipca w pallotyńskiej parafii świętego Andrzeja Boboli. "Powiedziałem te słowa: +Nie będę mówił między wierszami. Proszę się nie doszukiwać drugiego dna. Chcę jasno i otwarcie powiedzieć o kandydacie Kościoła i kogo popiera Kościół, popierał i będzie popierał+. W tym momencie ta pani wyszła. A ja mówiłem tylko o Jezusie" - mówił latem ksiądz Damian Nyk, głoszący wówczas kazanie.

Duchowny powiedział w kazaniu nieco później także, że "kandydat Kościoła nie chodzi w drogich garniturach i koszulach od Armaniego, ale najczęściej jest przedstawiany w zakrwawionej szacie". Kobieta zeznała natomiast na policji, że wychodząc słyszała słowa o "szacie zakrwawionej krwią smoleńską". Później te słowa odwołała.

Kobieta przyznała na policji, że ksiądz nie wymienił żadnego nazwiska, ale - jej zdaniem - jego słowa były agitacją wyborczą. (PAP)

szf/ ju/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)